Dawid Klimaniec (Figa)
O obowiązkowym punkcie na kulinarnej mapie Polski, swoich doświadczeniach, filozofii i warsztacie oraz autorskich produktach, którymi każdy może cieszyć się w domu, opowiada Dawid Klimaniec, szef kuchni w podpoznańskiej restauracji Figa, człowiek o kreatywnej duszy, zwolennik prostych, naturalnych smaków.
Trafiając do Wielkopolski, nie można tu nie zajrzeć...
Figa to restauracja i niewielki hotel poszerzony o kameralne, stylowe apartamenty. Miejsce, w którym tradycja łączy się nowoczesnością, w którym czujesz się jak w domu i do którego chcesz wracać. Działa w podpoznańskich Plewiskach od niemal siedmiu lat – po tym czasie mogę bez wahania powiedzieć, że ma się dobrze i wciąż chce zaskakiwać swoich gości.
Opowiedz o swojej zawodowej ścieżce.
Doświadczenie zdobywałem w wielu restauracjach w Polsce, ale również tych w Wielkiej Brytanii, odznaczonych gwiazdką Michelin – to one ukierunkowały mnie najbardziej. Z Figą związany jestem od czterech lat. Wyznaję prostą i skuteczną filozofię „z pola na stół”, dbam o to, by dostarczane na kuchnię produkty zawsze były ultraświeże i trafiały do nas w jak najkrótszym czasie. Zaopatrujemy się u lokalnych dostawców warzyw, mięsa, dziczyzny, ryb czy nabiału, oraz w Chefs Culinar – dzięki temu mam pewność, że wybrany przeze mnie produkt jest najwyższej jakości i dostarczony z najwyższą dbałością.
W swoich daniach potrafisz wykorzystać unikatowe, wyróżniające się i mało znane produkty z naszej oferty. Jak powstają twoje pomysły i jak wygląda twój warsztat?
Lubię eksperymentować. Nie boję się nowych wyzwań, nowych doświadczeń. Produkt jest najważniejszy i często sam w sobie jest gotowym pomysłem na danie. Chcę wykorzystać go w stu procentach, w myśl zasady zero waste. Każde moje danie rodzi się w głowie, następnym krokiem jest przelanie wizji na papier – wizja staje się rysunkiem – dopiero wtedy przychodzi moment na pracę z produktem i ułożenie go na talerzu.
Bywają u was bardzo różni goście. Co ich do was przekonuje?
Poza hotelem i restauracją niezmienną pasją Figi jest ciągłe odkrywanie świata win, tuż przy recepcji mieszczą się delikatesy, które oferują szeroki ich wybór. Obok win można tu znaleźć również konfitury, miody, domowe przetwory, aromatyczne zupy i wędliny prosto z wędzarni, stworzone w oparciu o moje autorskie receptury. Codziennie wypiekamy dla naszych gości pieczywo pszenne, żytnie, takie na zakwasie, oraz słodkości, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
Chętnie uczestniczysz w życiu gastronomii – czym chciałbyś się pochwalić?
Nasza kuchnia otrzymała wiele prestiżowych nagród i wyróżnień, takich jak nominacja do Kulinarnego Hermesa w kategorii Restauracja z renomą czy odznaczenie w żółtym przewodniku Gault & Milleau. W ramach organizowanej przez Slowfood Polska akcji Gęsina na Świętego Marcina zdobyłem tytuł Króla Gęsiny 2020 za najlepszy półgęsek – nasi goście mogą spróbować go w restauracji albo kupić w naszych delikatesach i cieszyć się jego smakiem na co dzień w domu.
Dlaczego jesteście jednym z ważniejszych miejsc na mapie Wielkopolski?
Figa to idealne miejsce zarówno na spotkania biznesowe, jak i na niedzielny obiad z rodziną, otwarte na miłośników dobrej kuchni opartej na lokalnych sezonowych produktach oraz tych, którzy cenią sobie profesjonalną obsługę dbającą o każdy szczegół i świetną atmosferę.